starym zwyczajem, rok krótko podsumować należy.

faktem jest, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy wydarzyło się stanowczo dużo. życie wywróciło się o 180 stopni.

dwa razy zmiana szkoły, wyprowadzka, ślub mamy... taak. w tym roku poznałam rekordowo dużą ilość ludzi. znajomości, które są wartościowe, lub też mniej... mimo zmiany otoczenia udało mi się też utrzymać kilka dawnych znajomości.. te które wygasły, były najwyraźniej zbyt słabe.  kilka najważniejszych osób poznanych w tym roku? Kaśka! co prawda ma trochę nierówno pod sufitem, ale to z nią przetrwałam te pół roku w nowym gimnazjum. :) Karolina i Ola. poznane całkiem niedawno jednakże mam przeczucie, że to będą naprawdę świetne znajomości. już są. :) nie zapominam też o nowej rodzinie. nadal trudno mi uwierzyć, że to wszystko potoczyło się tak szybko. mimo to, cieszę się, że tu jestem.  i pozdrawiam wszystkich, których poznałam. jest was naprawdę wiele i to naprawdę był ciekawy epizod w życiu. :) powinnam wspomnieć też Aśkę, która o mnie nie zapomniała i której za to dziękuję. oraz Gabi,  Zuzię, Mądrą, Adę,  Staszka, Kubę i Dudiego! Wy też ciągle jesteście! ;d. warto też wspomnieć, że ten rok to nie tylko same pozytywy... Gabryśka mnie opuściła, cholernie za nią tęsknię!, kilka razy przejechałam się na ludziach i chyba w końcu nie ufam już tak szybko... parę razy przeżyłam złamane serce, do którego już się przyzwyczajam, to to, to tamto... żałuję niektórych rzeczy, do których się posuwałam... z miłą chęcią naprawiłabym swoje postępowanie, jednakże pozostaje mi mieć nadzieję, że W NOWYM ROKU W KOŃCU WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY!