Zabierz mnie stąd , tam do nieba
bilet kupiony już dawno mam.
Żadnych papierów chyba nie trzeba
zresztą znajomych kilku jest tam.
Coraz tu trudniej, żyć obok siebie.
Mówią spokojniej tam, w twoim niebie.
Przysiądę w kącie, będę grał,
ale żal, żal czegoś żal.
Zabierz mnie stąd wprost do nieba
ale proszę przyjdź po mnie sam.
Przed tą podróżą pogadać trzeba,
a parę pytań do ciebie mam.
Coraz tu trudniej, żyć obok siebie.
Mówią spokojniej tam, w twoim niebie.
Przysiądę w kącie, będę grał
tylko żal& żal& czego żal?
Coraz tu trudniej, żyć obok siebie.
Mówią spokojniej tam, w twoim niebie.
Przysiądę w kącie, będę grał
tylko żal& żal& czego żal?
Coraz tu trudniej&