301.83
Lub jak kto woli: F60.31
Usłyszenie diagnozy od lekarza boli. Niby słyszysz to, czego jesteś świadom od dłuższego czasu. Ale inaczej odbiera to Twoja chora głowa. Inaczej brzmi: "Trzeba Cię zamknąć w szpitalu", a inaczej odbierasz rzeczywistość, gdy czytasz i myślisz: "Kurcze, mam wszystkie objawy! Nie tylko 5..."
Gdy dociera do Ciebie, że odczuwasz wszystko bardziej, każdą cząsteczką swojego ciała. Gdy zdajesz sobie sprawę, że jesteś TRUDNY. Przestajesz się dziwić, że ludzie od Ciebie uciekają. Ty ich odpychasz, (pod)świadomie. Nie chcesz, żeby skrzywdzili tę cząstkę, którą masz głęboko w sobie. Wolisz uciec, nim ktoś zrobi to pierwszy. I wieczne poczucie pustki z równoczesnym szumem w głowie. Panicznie szukasz ukojenia, więc biegniesz. Dokądkolwiek. Byle szybko i daleko. Żeby nigdy nie musieć spojrzeć w puste oczy po drugiej stronie lustra. Pusto przepełnione niczym.
Znikam.
Użytkownik zielonamila92
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
photoblog
12 MAJA 2016