nie wiem jak to jest ale czasem dusze sie w duszy
dusza mi sie dusi
tak jakby sie kisiła i miała sie skurczyć do granic możliwości..
nie wiem czy to ten ktos nie ma duszy że moją tak przygniata ? ta pustka tak się nasuwa na mnie czy co?
nie mieliście nigdy takiego wrażenia ?
tak zciska za serce jakby tylko troche inaczej..
a teraz czuje sie tak na wpół wolna dusza...
w tym momencie akurat jeśli o tym mowa ;)
w 4 ścianach jeszcze bardziej duszno
ale czasem i na zewnątrz ciasno.
własnie zawsze przez inną dusze
osobe
nie wiem. może powinnam być samotna.
nieeeee w tedy to dopiero sie udusze.
może poprostu mam pecha że tak trafiam. zawsze.
piękne wejście w nowy rok
wleciala dusza
w sidła jakieś sie zaplątała teraz i tak ciasno.
a to sie na zdrowiu odbija wszystko.
tak.
bo śmiech to zdrowie.
w zdrowym ciele zdrowy duch i odwrotnie ;]