piatek byl jakis taki rozmemlany
potem miasto z Milka, Mikim i Mateuszem ;p
co to bylo xD
aparatka (pewnie mnie zabije za to zdjecie, ale przynajmneij bede miala mobilizacje zeby dodac nastepna notke ;p)
generalnie dobre rozkminy i monologi :)
sobota wielka bez weny
a niedziela aktywnie z Huba na grach komputerowych, koncentracyjnych i umyslowych :)
a tutaj zjebanie.... totalnie... mam 10 dni wolnego od uczelni, ale chyba nie moge tego czasu przesiedziec na dupie, bo to co ludzie wymyslaja na tej uczelni to jest dramat!