DNI PAKOŚCI 2009
Opiszemy to krótko i zwięźle :)... dojechaliśmy to naszego kierowcę (do Pakości jechał Michał)
na miejscu parkingowym dziedek w ciula zrobił i wpierdzielił się na parkingu małym
fiatem - brecha jak nie wiem... dać się tak 80-cio latkowi.
Później impreza i niewiadomo skąd brało się piwsko, ale było go tyle, że nie daliśmy rady wypić
wszystkiego i 2 puchy wróciły do Kruszwicy.
Najlepsza końcówka. Michał nawalony jak meserszmit prosi Tomka (kierowcę), aby się zatrzymał.
Tomek wykonał rozkaz, a Michał udał się do radiowozu, który stał parę metrów za nami i pytał
się o drogę do Inowrocławia XD - Pani policjantka była bardzo grzeczna :).
POZDRAWIAM WSZYSTKICH, KTÓRZY TAM BYLI
POWYŻSZY MIX STWORZONY PRZEZ MATEUSZA