Zdjęcie ze środy. maiałam nie pić no ale tak jakoś wyszło ;) dobrze ze okulary się znalazły w kieszeni dorotowej bo na nosie fura by się chyba rozpłynęły (to przez ten deszcz:P) az trudno uwiezyc ze ostatnie nasze dni w Lezajsku takie deszczowe... powoli łapie mnie jesienna deprecha no ale jutro sobota :) poki co to objadam się czekoladkami, pije kakao i pale w piecu co by dupe wygrzac
a w głosnikach Antsy Pants-Vampire i Kimya Dawson-Tire Swing
Do babci przyjechał Staszek (prawie dziadek :) -na razie jeszcze to tylko jej chłopak zobaczymy co dalej bedzie. Doroty nie ma i jest bardzo nudno i chyba pojde po megi.ide.