W dniu dzisiejszym najlepszy koń wszechświata wyprowadził się z burdelu, jakim jest wszyscy-wiedzą-który klub i zamieszkał w Konarach.
Taki ma widok z okna, że skubańcowi zazdroszczę :D
Życzę z całego serca Jemu i Wiktorii szczęścia oraz wielu sukcesów! <3 Do zobaczenia na zawodach w następnym sezonie :D
Mogę z całą pewnością stwierdzić, że jestem szczęśliwa :)
Teraz muszę jeszcze sprzedać resztę sprzętu i już nie będę musiała oglądać tego miejsca.
Tym samym zawieszam fotobloga, bo bez koni są same nudy i nie ma sensu czegokolwiek pisać.
Bywajcie! ;)