photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 STYCZNIA 2015

Kochana.

Piszę z potrzeby serca, bo raczej zawsze tak pisałam. Cóż... więc i teraz potrzebuję przelać odrobinę uczuć i emocji w otchłanie internetu z nadzieją, że ktoś to przeczyta? A nawet jeśli nie, to po prostu miło mi jest opisać i zdać sobie sprawę, jaka na dzień dzisiejszy panuje sytuacja. Napiszę tutaj dwa słowa, które powinny raczej oddać wszystko: JEST LEPIEJ. Myślę, że ze wszystkim. 

Ze zdrowiem jest może nieco gorzej, ale w końcu jeśli jest źle, to i musi być dobrze, prawda? Chcę w to wierzyć, choć po części znam prawdę, to nie chcę w nią wierzyć. Chcę wierzyć, że bedzie lepiej, że wszystkie objawy znikną i, że będę mogła cieszyć się pełnią życia, bez zmartwień o to, czy nagle nie zacznie boleć mnie brzuch, stracę przytomność czy dostanę kolejnego krwotoku. Teraz bywa to dość męczące i odbiera mi znaczną część mojej radości, która wypełniana jest właśnie tym bólem. Postanowiłam wziąć się za siebie i udać się w końcu do lekarza, którego od kilku miesięcy tak odkładam, bojąc się tak naprawdę nie wiem czego. Strach trudno jest przezywciężyć, ale wystarczy odrobina wiary we własne możliwości, a można uczynić cuda. Nawet przestać bać się iść do specjalistycznej opieki medycznej, tak jak to jest w moim przypadku. Bóle ustępujcie, nadchodzę! 

W szkole... tutaj może nie będę za wiele opowiadała, bo i po co? Staram się pilnie uczyć i wcale nie jest tak źle. Może oprócz matematyki, z której ledwo dostałam dwóję na semestr. Fakt faktem, matma nigdy nie była moją mocną stroną, odkąd pamiętam. Zawsze miałam z nią problemy, ale nie każdy rodzi się matematykiem! Choć warto byłoby posiadać jakąkolwiek wiedze na ten temat. Zaś poza matematyką radzę sobie, jak na liceum i masę nauki, całkiem nieźle. średnia powyżej 4 na pewno będzie, a to dopiero pierwszy semestr! 

Co się tyczy muzyki - praca wre! Gnam do przodu i coraz lepiej mi idzie. Jest już na tyle dobrze,bym mogła zarabiać na tym pieniądze. Świetnie, że mogę łączyć swoją pasję z pożytecznym. Jeśli chodzi o to, to los naprawdę się do mnie uśmiechnął. 

Nie marzę więc o niczym więcej, jak tylko o tym, by sytuacja była jeszcze lepsza niż jest teraz. I oczywiście o kangurach. Kangury górą. 

 

 

Komentarze

~somebody Mru~
11/01/2015 0:11:43