Czuje się jak spasiona świnia . Gruba krowa bez perspektyw życiowych .
Dawno nie pisałam .
Bilans z niedzieli .
Śniadanie : 4 kanapki z wołowiną
2 sniadanie : kiszka
obiad mielony , rosół , ziemniaki , sałatka z kurczakiem
kolacja : 1 garstka musli i 1 łyżka jogurtu & herbata
Bilans z wczoraj :
NIC
Dzi ś :
śniadanie : 7 parówek z majonezem i herbata
2 sniadanie w szkole drożdzówka z makiem , herbata
obiad : grochowa i leniwe kluchy
kolacja : jeszcze nie wiem , ale pewnie goloneczka .
2 minuty biegania w kólo po pokoju
10 nożyc .
Chudego Wam ;*