Dobry wieczór. Dzień jakoś ujdzie, choć trochę się dłużył. Dzisiaj wszyscy już poszli do szkoły, a ja chora, więc siedzę w domciu i się kuruję.

Macie zdjęcie mojej słit grzywki, która wcale nie wchodzi na oczy. Nie, wydaje wam się. Takie kamerkowate dla Szysz, która też ma słit za długą grzyweczkę. Piszę z Szysz i jeszcze kimś.

Nie mogłam wychodzić z domu, więc cały czas się nudziłam.

Boże, Polskie znaki mi się co chwilę wyłączają -.- Ale jestem mądra i potrafię je włączyć.

Dobra zostało mi 10 minut na kompie, bo 30 mam iść się zebrać. 

Boże, odliczam dni do Woodstock'u. Dopiero w sierpniu. Ja chcę już. Teraz.

Haha, jezu. Chce żeby było jak 2 lata temu. Niestety w poprzednim roku nie dotarłam, bo pojechałam do Warszawy -.-

Dobra, nie ma o czym pisać.

No oczywiście, nie mam o czym pisać, bo nie ma mnie w szkole. .-.

Lecę, bo już 25 po. Papa.

+22:22:22

++19:19:19

+++Dzięki Szysz za budzenie mnie o 8 .-.