Poprzedni wpis odwołuję. Hmm, od chwili kiedy go napisałem, czułem się fantastycznie. Tryskałem humorem, bylem nieustannie pobudzony. Nie pisałem, bo pisze wtedy, kiedy jest źle. Do dziś. Dziś się znów zaczęło. Pedał, dziwka, gówno, zjeb. Ludzie uwielbają oceniać innych, a tak uparcie próbują wmówić, że wcale nie... Jestem dziwnie nieobecny. Drogi internecie, muszę przetrawić parę myśli. https://www.youtube.com/watch?v=LXzf2ZymvMI