photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LUTEGO 2014

 


 - Czaj to, kurwa!
 - O ja pierdolę!
 - No, hehe. Przejebane, nie?
 - Przechuj!


Powyższy cytat pochodzi z rozmowy uczniów na temat rysunku znalezionego na ławce w sali chemicznej. No cóż... o ile zazwyczaj przejawiam tendencję do przedstawiania wszystkiego w najczarniejszych barwach, o tyle dzisiejszy wpis będzie do bólu rzeczywisty. Wulgaryzmy i przekleństwa towarzyszyły nam od zawsze, a jedynie ich forma się zmieniała. Starożytni klęli "Synem karalucha", w średniowieczu wyzywano się od chamów (chyba, że chamem się było), dalej zwano sobaką, durniem, idiotą, potem ciulem i popierdoleńcem. No i w tym właśnie momencie jesteśmy. Jest jednak gorzej, niż napisałem. Bo należy jeszcze dodać wulgaryzmy używane absolutnie bez sensu lub jako znaki przestankowe. Pozwolę sobie przedstawić kilka cytatów zaczerpniętych z - a jakże - internetu:

"JEBAĆ ŻYDÓW Z ELANY"
"a na półrocze mi 3 postawiła...? ;/ pizda jedna..."
"no wgl. szpeta w chuj ;/ niebede sie zalic . !"


A na deser coś "specjalnego":
"o ja jebie żal ze mnie, więc nic nie napisze :d" 

Wierzcie mi, że te kilka cytatów to owoc dwóch minut pracy wyszukiwarką. A miałbym z czego wybierać, jeszcze kilka zostało, ale nie o to chodzi, żeby tu zrobić listę najgłupszych wypowiedzi internautów, prawda?

Wiecie jak jest, czasem człowiek zostanie wyprowadzony z równowagi, rzuci tak zwanym mięsem i trochę odreaguje. To zupełnie zrozumiałe. Idąc jednak tym tokiem rozumowania, 99% nastolatków jest wyprowadzonych z równowagi non-stop. Na przykład z powodu wyżej wspomnianego rysunku na ławce. Ta, żeby była jasność: miałam okres w życiu, kiedy też byłam tak "wyprowadzona". Nie będę zrzucała winy na otoczenie, choć niewątpliwie też się do tego przyczyniło. W każdym bądź razie spiąłam się, popracowałam nad problemem i już go nie mam. Nie w takiej skali. Problemem jednak pozostaje powszechność tego kaleczenia języka. Kto dziś zwraca uwagę na wszechobecne bluzgi w autobusie czy w sklepie? O szkole nawet nie nie ma co pisać, bo gdyby nauczyciele mieli upominać za każde przekleństwo, to w ogóle nie przestawaliby mówić. Może to wcale nie jest takie złe, jak mi się wydaje, ale słuch miałam zawsze wyczulony.
Może popracujmy nad sposobem wysławiania się?
A jeśli nie masz tego problemu, może zacznij zwracać na to uwagę?

Komentarze

mamanasiinatanka Mnie tak wkurza słownik dzisiejszych smarków,
że jak jadę w autobusie,
idę alejką w sklepie,
czy po prostu zwyczajnie drogą,
to krew zalewa mnie gęstymi strumieniami.
Kilka razy się odezwałam,
ale zostałam zbluzgana z góry na dół.
Pomyślałam "po co mi to było".
Teraz robię tylko miny,
komentuję głośno jak idę z osobą towarzyszącą,
ale bezpośrednio do smarka się już nie odzywam.
Tyle, że większość bierze przykład od starszych, najczęściej z domu,
a reszta się popisuje - "bo jak on/a może, to czemu nie ja ??".
Jest coraz gorzej,
aż czasem brakuje słów....
05/02/2014 8:56:41

Informacje o zgadnijjakajestem


Inni zdjęcia: Hej : ) ohhhhhhhhhPięknie pachnie bez :) halinam:) dorcia2700Kolczyki słoneczka otienPleszka slaw300932 photoslove251458 akcentovaMix pati991gd019383829203048277 wpis bez kate elbeeMoje pierwsze foto pati991gd