dziś na śniadanko jajecznica z cebulką zawinięta w tortille pełnoziarnistą, co okazało się strzałem w dziesiątkę!
do tego 2 pancakes, którymi owinęłam suszone śliwki węgierki. popiłam kubkiem zielonej herbaty.
królewskie śniadanko:)
na drugie pochłonęłam jabłuszko, później 100 g. pieczonych kasztanów a na obiad 3 paszteciki ze szpinakiem popite czerwonym barszczem.
na wieczór serek wiejski + jabłko.
aktywność jak zwykle:
100 przysiadów;
100 brzuszków;
po 100 podnoszeń na każdą nogę;
rozciąganie.
edit o 00:23
o 16: zupa z soczewicy
o 19:30 - serek wiejski.