....::: Leb' die Sekunde :::...
Dodano: 3 PAŹDZIERNIKA 2009
Diamentowy :)
Diamentowy :)
"Bóg NAS stworzył a Diabeł opętał"
od zera do bohatera
u góry Diamku gdy zaczynaliśmy współprace
na dole u szczytu sławy
ale to juz przeszłość
po 10 latach współpracy w tej stajni, z przyczyn niezależnych ode mnie, powiem tyle..
ŻEGNAM CHWALĘCICE!
ZAWIESZAM
i zapraszam teraz pod nowy adres
===> www.zenith.fbl.pl <===
Komentarze
imequyl
Nie do poznania ; )
Gratuluje sukcesów ; )
widzę,że zaszliście daleeko ; ]]
Gratuluje sukcesów ; )
widzę,że zaszliście daleeko ; ]]
10/02/2010 13:31:22
ddance
powodzenia w oraniu pola życzą złodzieje kantaru i niszczyciele DROGIEGO sprzętu . :D
04/10/2009 20:23:32
tootalna
tej notka u nicely jest spowodowana sytuacją Twego odejścia?
bo odbieram ją jako żal do Ciebie..bez sensu/////
bo odbieram ją jako żal do Ciebie..bez sensu/////
04/10/2009 16:34:31
nserious
na pierwszym zdjęciu nie wygląda obiecująco. a tu proszę jaki super star się zrobił :)
koniec jest początkiem. powodzenia!
koniec jest początkiem. powodzenia!
04/10/2009 16:19:22
flicka9
szook:O
Normalnie to samo u amazonki..
Tez bd musiala zobaczyc na takie stare zdjecia moich koniuchow i zrobic porownanie:P
a nie dodaje z braku czasu:) Dzis wieczorkiem moze cos wrzuce;)
Normalnie to samo u amazonki..
Tez bd musiala zobaczyc na takie stare zdjecia moich koniuchow i zrobic porownanie:P
a nie dodaje z braku czasu:) Dzis wieczorkiem moze cos wrzuce;)
04/10/2009 13:09:21
emirowa
To cudowne ile Wy razem osiągnęliście...
I straszne, że musieliście to utracić...
;(
I straszne, że musieliście to utracić...
;(
04/10/2009 13:03:03
meggie92
a no tak pisałaś w notce. kurczę szkoda takiej współpracy. ;*
ja też musiałam konia zostawić, a dobrze razem współpracowaliśmy. ogierka. wysokiego angloaraba.:( bardzo dynamiczny. :)
nie wiem jakim cudem ale jakoś udało nam sie wspólny język znaleźć. to był koń mojej trenerki. ;)
i nie każdy mógł się nim zajmować bo nie był zbyt spokojnym koniem. nie radzili sobie z nim.wyprowadzali go z batem w ręce [;/ ;/ ] a wystarczyło trochę z nim popracować, okazać trochę ciepła i dać mu czas żeby nabrał zaufania.:* całe wakacje mieszkałąm w stadninie i się nim zajmowałam bo trenerka jeździła jako jeździec w innej stajni a w tej w której stał koń była instruktorem . :)
żal mi strasznie tej rozłąki teraz nawet nie wiem gdzie on jest. :( ;( ;( jak zmieniłam stajnie, bo musiałam nie było innego rozwiązania. to to juz nie było to. strasznie za nim tesknie. :(
ja też musiałam konia zostawić, a dobrze razem współpracowaliśmy. ogierka. wysokiego angloaraba.:( bardzo dynamiczny. :)
nie wiem jakim cudem ale jakoś udało nam sie wspólny język znaleźć. to był koń mojej trenerki. ;)
i nie każdy mógł się nim zajmować bo nie był zbyt spokojnym koniem. nie radzili sobie z nim.wyprowadzali go z batem w ręce [;/ ;/ ] a wystarczyło trochę z nim popracować, okazać trochę ciepła i dać mu czas żeby nabrał zaufania.:* całe wakacje mieszkałąm w stadninie i się nim zajmowałam bo trenerka jeździła jako jeździec w innej stajni a w tej w której stał koń była instruktorem . :)
żal mi strasznie tej rozłąki teraz nawet nie wiem gdzie on jest. :( ;( ;( jak zmieniłam stajnie, bo musiałam nie było innego rozwiązania. to to juz nie było to. strasznie za nim tesknie. :(
04/10/2009 12:39:10
![ZAWIESZONY- było minęło ;]](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAP///wAAACH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAICRAEAOw==)
