W Berlinie było spoko, zakupy w miarę udane :) Ale chuj z zakupami.. To był chyba najgorszydzień w moim życiu, Straciłam przyjaciela, zostawił nas dla swojej nowej dziewczyny.. Czy prawdziwi przyjaciele tak robia? Nie poznaję go, zmienił się, ciągle jej broni, jest strasznie.. Nie mogę w to wszystko uwierzyć, że nie zobacze już go, że nie przyjedzie do nas, że niepójdziemy na impreze.. Tęskni mi sie bardzo za nim, ale za dawnym nim. W ciągu niecałych trzech miesięcy ona wywróciła jego piękne życie do góry nogami.. Widocznie nie był przyjacielem.. :( Jest mi w chuj cięzko.. Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był.
Ludzie przeciwko ludziom, to wszystko działa jakby na złość.
Sami sobie życie burzą przez głupotę i zazdrość.
I YOU! :*