"Ogród jest utracony, lecz jestem szczęśliwa, gdyż odnalazłam Adama.
On kocha mnie tak, jak potrafi, a ja kocham go ze wszystkich sił swej namiętnej natury (...).
Kiedy zadaję sobie pytanie, dlaczego go kocham, dochodzę do wniosku, że nie wiem i nie pragnę wiedzieć.
Przypuszczam więc, że ten rodzaj miłości nie jest wynikiem rozumienia ani statystyk, jak miłość do płazów i zwierząt.
(...) Kocham niektóre ptaki dla ich śpiewu - lecz Adama nie dlatego kocham - nie, nie dlatego.
Im więcej śpiewa, tym bardziej mnie to denerwuje.
Proszę go jednak, by śpiewał, gdyż pragnę polubić wszystko, co go interesuje.
Jestem pewna, że z czasem polubię ten śpiew, choć go z początku nie mogłam znieśc, ale teraz mogę.
Drażni to wprowdzie moje uszy, lecz nic nie szkodzi, i do tego można przywyknąć.
(...) Lecz jeśli jedno z nas musi odejść pierwsze, modlę się, abym to była ja;
gdyż on jest silny, a ja słaba, nie jestem mu tak niezbędna,jak on mnie
-życie bez niego już nie będzie życiem, jak je zniosę?
Ta modlitwa jest również nieśmiertelna i tak długo będzie zanoszona, jak długo przetrwa mój ród.
Jestem pierwszą żoną, a ostatnia żona będzie moim odbiciem."
Pamiętniki Adama i Ewy