Uciekłem, ale wrócę ;) Mój przyjaciel wyjechał do pracy do Aberdeen, a jako czlowiek o niespokojnej naturze, zaskoczyłem go wsiadając z nim do samolotu
( cóż, kocham oszczędności ).
Szkocja jest ... PIĘKNA.
A uwaga, uwaga celtickiss szczególnie - pojutrze wybieram się do Irlandii ;) Pozwiedzam Killarney, Dublin i mam niecny plan upojenia alkoholowego na jakimś Irlandzkim weselu. Jak wrócę, to Was zasypie zdjęciami ;)
Nie jestem tu długo, gdyż mam internet satelitarny, który kosztuje jak za woły.
-----
Rzuciłem pracę, wydaję całe oszczędności na zwiedzanie samotnie miejsc, które zawsze chciałem zobaczyć. Zwiedzam, latam, pisze jak nigdy, nic mnie nie trzyma... To nie potrwa długo, ale przynajmniej z dwa miesiące poszaleję jak marzenie.
Szkocja Aberdeen-> Irlandia Dublin, Killarney, Bunratty -> GB, Londyn -> ESP, Madryt -> Finlandia, Helsinki ->CZR, Praga -> PL Zakopane -> PL, Kraków. Taki plan ;)
Wiem, że to głupie i że niebawem będę miał 0zł na koncie i brak pracy, ale .... powiedzcie mi, kochani moi, kto nie marzył o takiej przygodzie życia? Do tego Egzekutor i "Izabela" idą mi jak marzenie dzięki temu ;)