fajnie jest pojechać do szkoły na 8, dowiedzieć się że nie ma się dzisiaj zajęć praktycznych i trzeba z powrotem wrócić do domu, pocieszające jest to że nie mam ich aż do końca miesiąca, czyli do końca maja trzy dniowe weekendy, to mi się podoba, tak blisko końca roku nawet nie wiem jak to tak szybko minęło, nie było tak źle jak myślałam, w wakacje pierwsza konkretna praca, potrzebuje duuuuuużo słońca i motywacji! :)))