#23

Do dupy...

Ktoś tu chyba specjalnie mnie unika, no cóż... Powiedziałabym, że płakać nie będę ale nie mogę tego obiecać. Najgorsza jest ta pieprzona nadzieja! Chciałabym cofnąć czas i nie dopuścić do naszego poznania.  Może okłamuję sama siebie. A może to karma? 

Zastanawia mnie dlaczego patrząc na niektórych ludzi coś nas do nich ciągnie, niektórych nie znamy ale wiemy od początku, że się nie polubimy. Od czego to zależy? Co takiego, jaka cecha to wywołuje? Ale patrząc na niektóre mordy albo nawet jak słysze ich głos to w środku mi się wszystko gotuje. Mam ochotę rzucić jakimś ciężkim przedmiotem. Masakra :D 

Z chemii nie mam już zagrożenia! Jejejej jest co świętować. 

W sobotę ognisko. Mam nadzieje że nie przyjdą tylko 2 osoby bo wtedy sooory ale babcia musi coś na działce zrobić, bajooo. 

Słucham w kółko tej głupiej piosenki, do której tańczyliśmy. Ludzie ratujcie...