Moja wczorajsza mała rozpusta po obiedzie :D
Dzisiaj odwiedzę salon fryzjerski i kosmetyczny. Trzeba się zrobić na bóstwo, bo wieczorem koncert
rockowy mojego faceta, a jutro studniówka. Dzisiejszy dzień jest mega szalony, lubię takie!
Przynajmniej nie ma sie ochoty podjadać.
Za ćwiczenia wezmę się w niedziele, mimo iż wtedy mam rocznicę z moim skarbem.
Ale wystarczająco długo z tym odwlekam, tak więc w niedziele muszę wygospodarować
nieco czasu dla chociażby satysfakcji i lepszego samopoczucia.