Hej ;)
Ale jestem zła, na rodziców, ugh ;x I na koleżankę, ale nie będę się rozpisywać ;). Z dzisiejszego bilansu nie jestem zadowolona- nie jadłam w domu śniadania, a do szkoły nie wzięłam kanapek ;x. Zaspałam po prostu ;x. Już ogarnęłam, choć wydaję mi się, że naprawdę źle jadłam.
Bilans:
Ś.- bułka razowa z szynką i sałatą
2 Ś.- j.w
kanapka
O.- omlet kakaowy pełnoziarnisty z bieluchem, 1/2 banana, masłem orzechowym i 1/2 nektarynki, kawa
P.- nic
K.- będzie serek wiejski, nakarynka i kromka chleba