Z serii Lazy Day - niedziela chyba każda taka będzie. W ten dzień z natury nic nie chce mi się robić, tak więc każda niedziela jest dla odpoczynku i relaksu ciała. Wczoraj niestety zjadłam prażynki i pare ciastek ale wcześniej wyćwiczyłam się pożądnie i mało zjadłam więc jakoś to przebolałam. Przyjaciółka powiedziała mi że mnie nie lubi bo schudł mi tyłek, podniósł się, stał się jędrniejszy i widać mi kości na brzuchu - ja ją jedynie po tych słowach przytuliłam ;) Po uratowaniu tonącej łyżki z miodu wróciłam do domu i oglądam " King's Speech " - uwielbiam ten film. Polecam również horror, który wczoraj udalo nam się obejrzeć a mianowicie " Sinister " - świetna fabuła.
Bilans ( ok. 1000 kcal - dołożę coś jeszcze bo moge tak mało jeść )
Aktywność - Lazy Day