siemacie :)
Tak ... przez ten tydzień się nieźle zapuściłam...jadłam to co nie powinnam i nie chodziłam na siłownię.
Jednak mimo wszystko, nie utraciłam jeszcze do końca efektów mojej ciężkiej, miesięcznej pracy nad sobą...DZISIAJ STWIERDZIŁAM, że skoro od jutra lub poniedziałku znowu będę chodzić na siłkę to i dieta będzie niezbędna :) Znowu zaczynam dietę 1000kcal. Zrobiłam już sobie jadłospis na najbliższe 6 dni. Będzie dobrze...a jak się poddam lub coś głupiego strzeli mi do głowy i się zapuszczę to macie mnie zjechać ostro, bo tak być nie może!! :D
W ogóle koleżanka wyciągnęłam mnie na ZUMBĘ. Byłam na zajęciach jakieś 4 razy i powiem Wam, że jest genialnie! Można potańczyć, zwiększyć pewność siebie i jednocześnie ma się ostry wycisk. Ja chodzę w poniedziałki i środy...w dodatku jadę na miejsce pare km na rowerze, więc też dodatkowy trening.
Ogółem BARDZO WAM POLECAM ZUMBĘ ^_^