te zdjęcia wyszły takie magiczne... ah.
2h snu w nocy i jestem nie do życia. znów wszystkie wspomnienia wróciły. trochę śmiechu i zadowolenia na twarzy bylo, ale sen z powiek zabrało. ;-) Warszawa od rana dziś mnie bardzo rozpieszczała, nawet nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie pieszczoty dla zmysłu wzroku hm?
I've got this feeling
SOMEBODY'S WATCHING ME! ;-)