siema .
generalnie ? jest dupa .
moja niby koleżanka , dla której jestem ważna , której na mnie zależy , i zależy jej na moim szczęsciu zachowuję się jak
świnia . ;/ dobrze wie , ze podoba mi się pewien ziomek / ale nie ten ziomek -,= / . a pisze do niego , jak bardzo jej nia nim , zelży ,
jak bardzo chciałabym go przytulić , pocałować , poczuć jego dotyk , jak bardzo chciłaby żeby on pokochał ją znowu bezgranicznie , jak wcześniej , żeby byli razem ! .. I teraz za niedługi czas idzie sie z nim spotkac ! . Ja juz wogóle nie mam z nim kontaktu , ani z nią .żadnych sms , żadnych telefonów , trzy godzinnych rozmów na gadu gadu . nic ;< brakuje mi tego , bo on był dla mnie ważny , naprawde mi na nim zależało , i wydawało mi się że mu również też na mnie zależy ,ale się myliłam , zapewnie . jest mi tak pusto bez tych sms-ów od niego ,
tego słodkiego skarbie , kochanie , kotku , myszko! . teraz nawet nie napisze ; bujaj sie ' czy coś w tym stylu.
nic zupełnie nic , nawet nie napisze głupiej kropki ! . czuję sie tak strasznie wykorzystana , czuję sie poprostu jak jakaś naiwna idiotka .-,-
tak bradzo go nienawidzę , ale tak bradzo go kocham -,- ! . tak bardzo chciałabym go zabić , ale jednak przytulić .
I jeszcze do tego , wczoraj odezwał się do mnie mój były .-,- zadzwonił do mnie , gadaliśmy chyba z godzinę ,gadaliśmy o jakiś glupotach ,
o wogóle nie istotnych rzeczach , o tym że niebo jest dzisiaj granatowe , a nie czarne , że poduszka którą mu kupilam , jest zielona a nie żółta .
gadaliśmy o taki rzeczach co wogóle nie maja nawet małego znaczenia , gadaliśmy jak za dawnych dobrych czasów . podczas tej rozmowy wymskneło mu się ' jak dobrze znowu usłyszeć twój głos ' , udwałam że tego nie słyszę , bo nie wiedziałam co mam powiedziec . ;<
umówiłam się z nim na piwo , jak wróci z Próchnówka . z jednej strony boję się tego spotkanie , bo nie wiem co się wydarzy , a z drugiej strony cieszę się , że jako była para dogadujemy się tak dobrze , że bez żadnych "ale" normalnie idziemy na piwo , czy też gdzieś na jakiś spacer ,
traktuję go jak przyjaciele , mimo że powinnam go nienawidzić , ale tak nie umiem ;P , ponieważ on był dla mnie całym światem ;)
a teraz miałabym go znienawidzić ? . Tą rozmową wykopał wszystkie wspomnienia , które ja zakopałam , bo nie chciałam cierpieć ,
bo było dla mnie blesnym faktem to że mnie zostawił , ale teraz już jest ok . ;) dałam rade sobie z tym bólem . i jestem z siebie dumna ,
mimo że zawsze pewnie będę do niego miała tą słabość , bo to jednak pierwsza miłość , ale poki co i jak damy rade będziemy sie przyjaźnić ,
bo to jest przyjaźń na wage złota , i bardzo mi na niej zależy . nie chce być jak inne dziewczyny , gdy widzą swojego byłego , moją ochote wydrapać mu oczy , opluć , podeptać , podpalić czy co kolwiek innego . ale ja jestem inna , i chce się z nim przyjaźnić .
a nie mogę się w nim zakochać , w sumie to nie możliwe , ponieważ kocham tego pana o któym pisałam powyżej tego . </3
dzisiaj dzioneq z ; anią <3 , anią <3 , chóstem ;* , adim ;* , andżejem ;* , eniusiem ;* , rudym ;* ,
a potem idę do paulinki <33 .
pa ;*
Czekać. Czy to to samo, co tęsknić? Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano, rezygnując z najlepszych snów. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku. Przy tęsknocie tak.
Natalcia <3 tęsknię skarbie mój :**
kocham cię dupeczko <33 .
na zdjeciu Sara .;*
a zdjęcie robiłam Ja .