Wir zaczął wciągać drzewo stojące gdzies daleko w perspektywach, straszna to sytuacja, ale bardzo na miejscu, drzewo to silnie się zakorzeniło, wir zaczął wyciągać na wierzch przeróżne sytuacje, wyciąga roztarganie emocjonalne, wyciąga stare fotografie, drzewo w zakłopotaniu nie wie co czynić, czy poddać się i wpaść w ten wir, czy może zostać, gdyż stojąc w miejscu jest bardzo wygodnie, wir ten wyciąga drzewo wolno, wir ten jest przepaścią między wygodą życia dotychczasowego, a dokonaniem ważnych wyborów, które poprowadzą dalszą nieudeptaną ścieżkę egzystencji.
Nawał pracy, a ja stoje gdzieś z boku.