Cholernie dawno mnie tu nie było.
Jeśli chodzi o wagę to jest jeszcze gorzej niż kiedyś tutaj zaczynałam.
Rozwaliłam sobie metabolizm totalnie.
Mogę jeśc nawet po 300 kcal a waga i tak stoi w miejscu.
Aktualnie waże 59,6 kg.
Nienawidzę tej liczby!
Jednak postanowiłam,że wagę odstawiam na bok a biore się za cwiczenia.
Wiadomo,że mięśnie też swoje ważą a nie chce sie dołowac tym że tyje,a tak naprawdę to będzie przez rosnące mięśnie.
Obecnie jestem na 7 dniu a6w i cwicze troche na nogi jakieś cwiczonka.
A właśnie,macie jakieś sprawdzone i super skuteczne cwiczonka na nogi?
Proszę o pomoc.
Jestem w tyle z waszymi notkami,ale moze jakos to ogarne xD
Miłego dnia <3