a obecnie mój kolor włosów porównałabym do delmy z dżemem brzoskwiniowym i curyy gdzieniegdzie. szczególnie na dywanie -.- czyt.: oczywiście nierównomiernie rozjaśnione włosy, żółty sikowaty blond i miedzianymi i pomarańczowymi plamami. ale to zawsze jakiś krok w stronę blondu!
sądziłam, że brak reakcji jest wystarczająco wymowny. miałeś rację, to jest bez sensu. a raczej było. dlaczego? to zostawię dla siebie. i nie nalegaj. a takie wulgaryzmy to nie w moim stylu.
oczywiście osiadłszy na laurach przeczytania Dżumy stron stu, postępu nie poczyniłam żadnego -.-
mmmmmmmmotóórr!!!! :D <333333