Będąc na parkingu leśnym napotkałem na sarenkę, która leżała tak bezbronnie. Powiadomiłem nadleśnictwo i sarenkę zabrano. A moje koty, cóż też prawie dzikie.
O moich zdjęciach: Dla wiadomości ewentualnych odbiorców; nie kreuję się na artystę fotografika i nie spodziewam się pochlebstw. Nie posiadam profesjonalnego sprzętu fotograficznego. Czasem zdjęcia robię komórką, ale staram się żeby mieć pod ręką choćby automat. Nigdy nie miałem czasu ani głowy aby lepiej się zainteresować tymi sprawami. Bardziej lubię pisać, opisywać to co widziałem, widzę itd.