Wojasy imprezują!
Osiemnastka za osiemnastką, a my tak pięknie się trzymamy!
Nie ma to jak zapierdalać za najebanym, płaczącym Irkiem i rozciąć sobie nogę. Takie atrakcje tylko z nami :)
W piątek po dowodzik, który ma być moją przepustką do zrobienia sobie tatuażu, mając rodziców i ich negatywną opinię na ten temat głęboko w powarzaniu. Teraz to dopiero zacznie się zabawa w dorosłość!
Marzymy sobie z Anią o Warszawie, a ja próbuję namówić znajomych na majówkę w stolicy! Oby się udało!
Cieszcie się życiem, bo w sumie nie jest takie złe, jakby się mogło wydawać, i głowa do góry!