Wszystko się spieprzyło.
wszystko.
a teraz łzy lecą z oczu.
I czuje się bezsilna.
niepotrzebna.
Pokłóciłam się z Izą, w środę o ile dobrze pamiętam , i od tej pory też Kuba się do mnie nie odzywa. A jak już zagadam czy coś, to odpowiada z obojętnośćią, na matmie specjalnie nawet usiadł dalej. Nie odwraca się na lekcji jak kiedyś, a gdy go kopię na lekcjach to mówi tylko ze mam przestać , z takim oburzeniem , kiedyś się śmiał , dokuczał mi, łapał za nogi i ściągał mi buty.
Kurwa. straciłam wszystko.
wszystko.
Straciłam osobę na której tak naprawdę najbardziej mi zależało.
Na każdej lekcji teraz patrzę się na niego.
A gdy on złapie mój wzrok to i tak od razu się odwraca...
Ciągle rozmawia z izą, owraca się do niej , uśmiecha.
Stanęła na moim miejscu.
Straciłam wszystko.
Całą moją radość.
" Stoisz . Widzisz go . Chcesz dotknąć , a jednak wiesz , że nie możesz . Znane ? "