Czy warto płakać przez chłopaka który ma cię gdzieś? I jesteś dla niego zabawką , nikim, jesteś jedną z wielu dziewczyn którą ma tylko do popisu. Nie warto. Ale łzy lecą same, i nie tak łatwo je zatrzymać , Ale łzy oczyszczają nasze oczy. Więc może lepiej jest płakać? Samemu. Wieczorami . Skulonym na łóżku. Momentami czuję się zagubiona.. To mnie dołuje , to że sama czasem nie daję sobie rady.
Kuba twierdzi że fajnie jest być łamaczem serc.-.-
Zazdrosna o kogoś kto zawsze będzie miał mase innych przyjaciół. Zazdrosna o przyjaciela ze ma wiele przyjaciółek . To bez sensu. Przecież powinnam się cieszyć z jego szczęścia prawda? Ale to dla mnie takie trudne... Tak bardzo wkurza mnie to , że nie tylko ja już jestem ważna , ale inne dziewczyny też, i że o nie też będzie się troszczył...
Dzisiaj pokłóciłam się z Arturem , pierszy raz, miałam ochotę zamknąć się w sobie, płakać i rozpaść się do końca. Albo pieprznąć go w główkę żeby nie uciekał , tylko przyszedł i powiedział że mnie kocha , i że mu zależy.
Ale już jest okej. A przynajmniej mam taką nadzieję ..
Kocham go.
A nie powinnam prawda?
Ale to przyjaciel.
Przyjaciół się kocha
Tylko czy można kochać i być zazdrosnym równocześnie ?
Nie mam pojęcia.
"I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś "równie dobrego" albo czegoś "lepszego". Po prostu nie można.
a nadzieja? - podstępna z niej suka.
dopiero w samotne wieczory uświadamiam sobie, że fajnie by było, gdyby ktoś był teraz obok. ktoś do kogo mogłabym się wtulić i zapomnieć o wszystkim...
czasami mimo że otacza mnie wiele osób, czuję się samotna, niepotrzebna.. i zagubiona.
przeciętny człowiek mówi 4 kłamstwa na dzień, czy 1460 na rok;
a najpowszechniejszym kłamstwem jest: jest dobrze.
idę spać , dobranoc. < 3