Cześć.
Rano była u mnie iza , po tym jak byłysmy razem w kościele.
fajnie było.
a potem musiałam jechać do ciotki na imieniny..
i się nudziłam ... no ale bywa -.-
Potem weszłam na fejsa, jak zwykle.
I patrzę - konto Izy, miałam się wylogować.
ale .. stwierdziłam że to dobra okazja.
I przepatrzyłam prawie wszystko.
Przeczytałam wszystkie wiadomości z Kubą.
I nie wiem dla czego. Ale łzy poleciały..
Mimo że ... że to przecież wszystko skonczone.
Ale jak czytałam " KOCHAM CIĘ;* " i inne
różne teksty które wysyłał też mnie , i to prawie w tym samym
czasie to miałam ochotę go pierdolnąć butem
i równocześnie sobie coś zrobić.
albo po prostu się śmiać , z kogoś kto
jest takim... debilem.
cholernym debilem.
Pisali nawet o tym jak i kiedy się pocałują -.-
wiem że piszę chaotycznie. i tak dalej.
ale trzęsą mi się ręce , cholernie.
potrzebuję Artura, kogokolwiek..
błagam..Właściwie potrzebuję Kuby.
Kogoś kto cholernie nakłamał
i kto cholernie mnie zranił.
Ale to tak na prawdę tylko
on teraz mógłby mnie pocieszyć..
Straciłam Olgę, a była taka ważna..
Tracę Izę, i straciłam wiele innych osób.
przeze mnie. bo to ja jestem beznadziejna..
kolejny dzień z udawanym uśmiechem na twarzy.
ZARAZ COŚ ZROBIĘ. COŚ ROZWALĘ..
JESTEM NIKIM.