# 27.

Gdy weszli do pokoju Kaki i Louisa jeszcze nie było, więc Zayn poczekał z Miśka na kolegę z zespołu. Zayn usiadł na łóżku i jeszcze raz z dokładną szczególnością zaczął przyglądać się zdjęciom z sesji.

-Masz kompa?- spytał.

-Mam.- Miśka wskazała palcem na laptopa.

-A mogę wrzucić te zdjęcia na Twittera?

Miśka nie zaprzeczyła, podała mu lapka, a on włączył i się zalogował. Dziewczyna usiadła obok niego i z uwagą zaczęła się przyglądać temu co robił. Miśka dostrzegła kątem oka zdjęcia Louisa i Kaki z balu na którym razem byli i Zayn też to zobaczył, obejrzeli je, a potem Zayn dodał ich sesje na swoje konto.

-Wiesz, że jutro te zdjęcia będą w każdej gazecie?- spytał poważnie patrząc na Miśkę i nie dodając jeszcze.

-Zdaję sobie z tego sprawę.- odrzekła Miśka.- No na co czekasz? Dodawaj, dodawaj.- pospieszyła go, a on wrzucił zdjęcia.

Uśmiechnęli się do siebie lekko, a potem Zayn odłożył laptopa, objął Miśkę i zaczał ją powoli całować.

-Nie jestem na to gotowa.- powiedziała nagle Miśka i wstała z łożka.

Zayn popatrzył na Nią i powiedział:

-Dobrze, przepraszam moja wina, za bardzo się pospieszyłem, ale ja tylko...- Miśka zasłoniła mu usta dłonią.

-Nie bierz całej winy tylko na siebie, też jestem winna.-Miska musnęła lekko wargi Zayna.

Chłopak spojrzał na Nią i przytulił ją, a ona usiadła mu na kolanach przodem do niego.

Nagle Miśka dostała Sms'a, że nie wraca dziś z Louisem, bo jadą nad morze Celtyckie.

-Zostaniesz ze mną?- spytała nieco nieśmiało dziewczyna. 

-Pewnie, że tak.- Zayn od razu rzucił się na łóżko.- To tutaj dzisiaj śpimy?- spytał pewny siebie.

-Dobra to ty śpisz tu, a ja na kanapie.- powiedziała dziewczyna, która czuła się speszona tym co powiedział Zayn "śpimy" ? .

-Nie żartuj, przecież Cię nie zgwałcę.- Zaśmiał się.

-No nie wiem, nie wiem. Nie mam pewności.- Miśka zaczęła się śmiać, ale potem uległa i zgodziła się spać z Zaynem w jednym łóżku, w końcu bylo parą.- Jemy cos?- spytała.

-Ale ja szykuję.- Zayn zerwał się z łóżka i walnął w róże, które stały obok telewizora, kosz z kwiatami runął i wszystkie wyleciały razem z ziemią w którą były wsadzone.- Ups, przepraszam.- Zayn zaczął się śmiać i Miśka również, podeszła do niego i pstryknęła go w nos.

-Nic się nie stało.- powiedziała i zaczęła zbierać róże z podłogi.- Nie wiesz przypadkiem od kogo je dostałam?- spytała ironicznie z uśmiechem od ucha do ucha.

-Nie ma zielonego pojęcia.- Zayn złapał Miśkę w talii i przyciągnął do siebie całując ją.

Gdy przestał Miśka zaczęła ponownie zbierać róże przy czym było jej nie wygodnie, bo miała spódniczke, ale nie krępowała się Zayna. Chlopak chciał jej pomóc, ale Miśka kazała mu iść szykować jedzenie, tłumacząc, że jest głodna. Chłopak posłuchał dziewczyny i poszedł do kuchni według polecenia.

Gdy Miśka zebrała kwiaty położyła je na kanapie i zaczęła zamiatać ziemię, a gdy to skończyła to podniosła koszyk i poszła się przebrać, założyła na siebie jakąs luźną koszulkę i spodnie dresy z niskim krokiem. Rozpuściła włosy i zmyła makijaż, a na stopy założyła grube, domowe skarpety. Potem poszła do kuchni, gdzie Zayn coś gotował , na jej widok uśmiechnał się.

-Ładnie wyglądasz.- powiedział.

-Dzięki.- Miśka przytuliła go w talii od tyłu i zaczęła się przyglądać temu co gotował.- Co to?- spytała.

-Jeszcze nie wiem.- zaśmiał się.

Dziewczyna usiadła przy stole i czekała na Zayna, który już nakładał jedzenie na talerze.

Potem usiadł naprzeciwko niej i zaczęli jeść.

-Masz talent, biorę Cię za męża.- zaśmiała się.

-A ja Ciebie za żonę.- odrzekł z uśmiechem.

Po zjedzonej kolacji postanowili obejrzeć jakiś film, Zayn chciał horror, więc Miśka się zgodziła, zapowiadał się seans przytulania. Zgodnie wybrali film pt.: "Droga bez powrotu". Zayn włączył a potem usiadł koło Miśki, dziewczyna przysunęła się do niego jak najbliżej mogła i położyła głowę na jego ramieniu, a gdy były straszne sceny piszczała i obejmowała Zayna z całych sił i wtulała się w niego, co wywoływało u niego napad śmiechu. W końcu film dobiegł końca.

-Czuję, że nie zasnę dzisiejszej nocy.- stwierdziła Miśka ze zrezygnowaniem.

-No to sobie pogadamy.- powiedział Zayn.

-Nie będziesz przeze mnie nie spał.

-Ale ja chcę.

-Nie kłóć się.- Miśka wstała i poszła wyłączyć, wyjęła płytę i położyła na półce.

Potem poszła do łożka, położyła się z nadzieją, że zaśnie, ale cały czas miała przed oczami sceny śmierci w tym filmie, za chwilę przyszedł Zayn i położył się koło niej.

-Nie bój się już, nie ma czego.- stwierdził.

-Łatwo Tobie powiedzieć, bo jesteś odważny.- Miśka odwróciła się do niego plecami, a on ją objął i położył swoję głowę na jej plecach, a potem Miśka przekręciła się przodem do niego i wtuliła się w niego.

-Nie daj mnie tym potworom zjeść, dobra?- powiedziała robiąc groźną minę.

-Ok, ok.- Zayn przytulił ją mocniej a potem zasnęli.