-Było ¶wietnie.- usłyszeli nagle krzyk Agaty, która wbiegła do pokoju, a gdy zobaczyła Zayna, u¶miechnęła się ciepło poprawiła włosy i dodała.- Cze¶ć Zayn.
-Hej.- odpowiedział i wstał, czule pożegnał się z Mi¶k± i podszedł do Louisa, który już czekał na niego w drzwiach i rozmawiał jeszcze z Kak±.
Chłopaki wyszli, a Kaka od razu podbiegła do Mi¶ki.
-Wiedziałam, że mu wybacz i ... - zaczęła podeskcytowana Kaka, ale przerwała jej Aga:
-Ale było ¶wietnie, naprawde było ¶wietnie, ¦wietnie to za mało powiedziane, ale było naprawdę ¶wietnie i ...
-było ¶wietnie.- przerwała jej Mi¶ka i wszystkie się za¶miały.
-Dokładnie.- poparła dziewczyny Kaka.
-Żałuj, że nie była¶, było...- Aga miała już powiedzieć "¶wietnie" ale Kaka zasłoniła jej usta dłoni±.
Agata się wyrwała i poszła zrobić sobie co¶ do jedzenia, a potem zaczęła sie pakować, co zdziwiło Kakę.
-Ej, czy ja o czym¶ nie wiem?- spytała i popatrzyła raz na Mi¶kę a raz na Agę.
-Agata wyjeżdża przed terminem, tata Kuby będzie jechał przez Londyn i j± zabierze.- wyja¶niła jej Mi¶ka, a Kaka spojrzała na Agę.
-Czemu chcesz prędzej wracać?
-Nudzi mi się, wy jeste¶cie we dwie, a ja tęsknię za przyjaciółkami.
Kaka tylko przytaknęła i razem z Mi¶k± zaczęły pomagać Adze się pakować.
-A o której i gdzie Cię zabierze tata Kuby? - spytała Mi¶ka.
-O północy koło Greenwichu.
-ŻARTUJESZ?- wydarła się Mi¶ka.- Nie puszczę Cię o tej godzinie samej, idę z Tob±.
-A ja idę z Wami.- dodała Kaka.
-Nie, ty zostaniesz z Louisem, ja chcę pogadać z Kuby tat±. - powiedziała już spokojnym tonem Mi¶ka.
-Jak sobie chcesz.- Kaka zapięła walizkę i postawiła z boku przy kanapie i napisała sms'a do Louisa, żeby póĽniej do niej przyszedł.
Przepraszam, że taki krótki, ale musiałam się spieszyć i lecę teraz do ko¶cioła, jak wrócę to dopiszę z jakie¶ dwa dłuższe. : )