Czuję się całkiem samotna, niby otacza mnie masa ludzi, ale nikt nie umie mnie zrozumieć. Coraz bardziej zamykam się w swoim własnym świecie, izoluję się od innych.
Ostatnie dni są cieżkie mam chwilę prawdziwego załamania. Wiem, że mogę liczyć tylko na siebie, poniewaz nie mam w nikim oparcia. Jem coraz mniej. Czasem jedną kromkę dziennie. Nie mam potrzeby by zjeść coś więcej.
Uciekam , moze zajrzę tu później