Ostatni tydzień miałam bardzo ciężki na uczelni od 8 do 17 bądź 18, na chatę wracałam dopiero po 20 i padałam na twarz. Dziś się wreszcie wyśpię bo wróciłam do swojego domu i ukochanego łóżeczka. Mama zauważyła, że przez ten tydzień i 3 dni schudłam. Zmalały mi moje okropne boczki i tłusty brzuchol. Fleee jak ja go nie lubię. Osobiście spostrzegłam, że moje łydki chyba o 2 cm zmalały. To dobrze. Oby tak dalej. Jutro jak będzie ładna pogoda wyciągam swój zakurzony rower z piwniocy i jadę na wycieczkę po okolicy ;)
Bilansik
Ś: sucha bułka
O: devolaj, jedna pyrka i surówka
plus 1litrowy sok Tymbark
Lęce spać ;D
Pa;*