Muszę się znowu przestawić na tryb dzienny, bo ostatnio wszystko chce mi się robić o właśnie takich porach w nocy... ;x
Wstawiłam zdjęcie z pewnej facebook'owej strony, ponieważ przez towarzyszący mu opis, wywołało niezłą gównoburzę. Mianowicie dziewczyna razem ze zdjęciem, dodała opis 'jeszcze długa droga przede mną'. No więc poleciało z górki: że ma kompleksy, że chce się dowartościować, że chce tylko usłyszeć pozytywne komentarze jaka to nie jest wspaniała itp...
Coraz bardziej tracę nadzieję na poprawę mentalności naszego społeczeństwa. Cholera, może dla niej akurat cel jest całkowicie inny? Może chciała się pochwalić rezultatem pracy, której do upragnionej sylwetki musi wykonać znacznie więcej? Ludzie coraz częściej utożsamiają swoje wymogi z tym, czego wymagają od siebie inni. Ta dziewczyna w odpowiedzi na wszystkie komentarze napisała, że przed nią długa droga, bo choć sylwetka jej się podoba, to ma bardzo dużo cellulitu, którego chce się pozbyć. Walka z nim jest niestety długa i bardzo trudna, przede wszystkim dla osób, które niezdrowy styl życia prowadziły przez znaczny jego okres. Ale ludzie zamiast pomyśleć, wolą od razu walnąć prosto z mostu, co im tylko pierwsze do głowy przyjdzie. Skoro ktoś jest świeżo po wycince i przechodzi na inny tryb żywienia, co również wiąże się z długim procesem, to osoba wchodząca dopiero na redukcje nie może mu napisać, że chce się tylko dowartościować.
Celem tej notki jest zwrócenie uwagi, że kanony piękna są tak rozmaite, jak rozmaite jest ich postrzeganie przez poszczególne jednostki. Dlatego zamiast pochopnie krytykować i komentować, zastanówmy się, czy dana osoba ma identyczny cel, jak my. Zdecydowanie lepszą metodą jest najpierw myśleć, a potem robić.
Miłej nocy :*