heh w pomaranczowych spodniach to jest Tomek od kont go znam
jest bardzo fajny .....
komentujcie niechce mi sie pisac pozdrawiam:[zakochany]:[zakochany]
Kocham Cie Wojtu$:*:*:*:*:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]:[zakochany]
Tesknie Za Toba noi oczywiscie za Kamilem tez bo to jest zajebisty Zioommm
Verba
Ref:Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną strone,
Może tak może nie.
BARTAS:Mogę zostać jeśli tylko chcesz,
Ale powiedz,że potrzebujesz mnie,
Żebym został z Tobą tu i teraz,
Bo beze mnie nie możesz się pozbierać,
Mogę powstać,miłość mnie prostuje,
Dajesz siłę, która Nas buduje,
Łatwiej wierzyć, jeśli wciąż utwierdzasz,
Że nie zniknę z Twego Serca,
Mogę marznąć,kiedy wiem ,że wrócisz,
Bo ogrzejesz mnie, mocno tak przytulisz,
Będziesz zawsze,przy mnie, Marzę o tym
Twoje ciepło wypala wszelkie kłopoty,
Mogę zasnąć, jeśli zaśniesz obok,
Słodka noc,odpływam razem z Tobą,
Piękna chwila, którą docenia każdy,
Kto w objęciach żegna białe gwiazdy.
Ref:Mogliśmy dojśc najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną strone,
Może tak może nie.
BARTAS:Coś się stało,widzę to wyraźnie,
Chyba najgorszy sen opuścił wyobraźnie,
Jeszcze milczę, chociaż serce krzyczy,
Zaraz zacznę otwierać usta ciszy,
Może powiesz Mi co się dzieje z Nami,
Nie zatrzymam łez, karmiłaś mnie kłamstwami,
Jest ktoś inny i w nocy był tu,
Masz w sobie tyle miłości, żę rozdzielasz kilku?
Nie chcę Cię już znać lepiej odejdź ode mnie,
Zrujnowałaś to, co przecież było piekne,
Starałem się,a teraz nie ma Ciebie,
Samotnie żegnam przed snem białe gwiazdy na niebie,
Mam nadzieje, że przyśnisz mi się lepsza,
A gdy obudzę się nie będę nic pamiętać,
Rozdarłaś zdjęcie wspólnego jutra,
A teraz zjeżdżaj i pozdrów Twego Kumpla.
Ref:Mogliśmy dojśc najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną strone,
Może tak może nie.
Mogliśmy dojśc najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną strone,
Może tak może nie.
Mogliśmy dojśc najdalej ze wszystkich,
A teraz każde z nas szuka drugiego w snach,
To historia,która nie znajdzie końca
Opowiada o tych,których zmazał czas,
Może spotkają się jeszcze w samotnym mieście,
Może znajdą dzień, w którym zgubili szczęście,
Może miną się i pójdą w inną strone,
Może tak może nie.
Hurt - Serki Dietetyczne
NIE MAM MATURY, NIE MAM PIENIĘDZY
LATA MIJAJĄ, JA ŻYJĘ W NĘDZY
MOŻE IŚĆ DO PRACY? CHYBA ZWARIOWAŁEŚ !
MOŻE ZOSTAĆ PANKIEM? ALBO RASTAMANEM!
MOŻE ZOSTAĆ STRÓŻEM? NIE TO NIELOGICZNE
MUSIAŁBYM ZNÓW JADAĆ SERKI DIETETYCZNE
SERKI DIETETYCZNE? SERKI DIETETYCZNE!
NIE MAM ŻONY I NIE MAM MELDUNKU
NIE MOGĘ ZAPŁACIĆ ŻADNYCH RACHUNKÓW
MOŻE ZROBIĆ WŁAMY? WŁAMY NA STRAGANY!
ZOSTAĆ POLITYKIEM? NIE, ICH OLEWAMY!
MOŻE ZOSTAĆ ŚWIREM? NIE TO NIELOGICZNE!
MUSIAŁBYM ODWIEDZAĆ KLINIKI PSYCHIATRYCZNE
KLINIKI PSYCHIATRYCZNE? SERKI DIETETYCZNE!
SERKI DIETETYCZNE? KLINIKI PSYCHIATRYCZNE!
Wiersze Dla Skarba :*
Przypomnij mi życie
Co znaczy się śmiać
Z nadzieją w sercu
Przed siebie zerkać
Przypomnij mi proszę
Co znaczy szczęście
Przespać noc spokojnie
Wyspać się nareszcie
Przypomnij mi życie
Co znaczy spokój
Nie siadać bezradnie
Wśród trosk natłoku
Przypomnij mi życie
Jaka kiedyś byłam
Uśmiechnięta, pogodna
Naprawdę szczęśliwa
Przywróć mnie wkońcu
Życie do siebie
Tak bardzo teraz
Brakuje mi Ciebie
Brakuje mi tlenu
Duszę się samotnie
A moje cierpienie
Odbija się w oknie
Za szybami okien
Ciągle pada deszcz
Lecz nie ten z nieba
To deszcz moich łez
Ratuj mnie życie!