cześć , jestem już tu chyba ostatni raz dodajać taka notke w której bede pisac cos tak prosto z serca..
chciała bym Ci tylko podziękować , za to co dla mnie zrobiłaś.. byłaś przy mnie 24 na dobe jak tego potrzebowałam i byłaś poprostu zawsze. wyciągnełas mnie z największego bagna w jakie mogłam się wpierdolić, pomogałaś mi we wszystkim, bezczelnie wytykałaś mi moje wady i błędy z myślą i nadzieją, że sie zmienie i cholernie Ci za to dziękuje bo odmieniłaś moje życie o 180 stopni. nadałaś mu poprostu sens którego kiedyś nie było przez pewne sprawy które zmieniły się dzieki tobie , TYLKO DZIEKI TOBIE. zawsze znalazłaś rozwiązanie i wyjscie z kazdej sytuacji, starałaś się zawsze by było jak najlepiej dla mnie , dla Ciebie , DLA NAS.. niestety czas wszystko pozmieniał miedzy innymi ja , gdybym mogła cofnać czas wszystko wyglądało by inaczej. ale teraz zostało mi sie tylko z tym pogodzic bo nic na siłe nie zrobie. czas zmienił nas obie , nie jestesmy juz tymi samymi dziewczynam które poznały się prawie 4 lata temu pod biedrą. nie jestesmy juz tak naiwne jak kiedyś jesteśmy poprostu już kobietami które walczą o każdy swój dzień w przeciwnościami losu, tak jak kiedys razem teraz osobno. cholernie mi Ciebie brakuje i nie ukrywam tego.. patrzac na nasze wspolne zdjecia mam łzy w oczach na sama mysl ze pozwoliłam sobie to spierdolic ale trudno.. wszystkie zdjecia na scianie z toba to najpiekniesze chwile w moim zyciu jakie pozwoliłaś mi przeżyć a z drugiej najgorsze bo wiem , ze juz drugich takich własnie z toba nie przezyje, chodz oddala bym wszystko by móc. niestety życie potoczyło sie inaczej, rozdzieliło nas, a przecież miało trwać pamietasz? napewno.. niestety ja w pewnym momencie o tym zapomniałam i obudziłam się gdy było już za pózno.. wszystko mi o tobie przypomina, stawek nad który chodze wieczorami, chełm na który jezdziłysmy razem , długa na która chodzilysmy pogadac gdy było mega źle i ten jebany fotoblog na którego myśl , ze kryje w sobie tyle wspomnień z tak wspaniała a zarazem niepowtarzalna osoba.. nie jestem w stanie ukrywac tego ze jestes mi obojęna, bo nie jestes.. chce tylko byś wiedziała, że nigdy w życiu nie pogodze sie z tym że pozwoliłam sobie to zatracić.. spieszmy sie kochać ludzi tak szybko odchodzą ...
czesto najlepszym wyjsciem z sytuacji jest poprostu pogodzenie sie z rzeczywistoscią siema.