ta notka będzie długa.. serio . więc jeśli się komuś nie chce czytać. to niech od razu to wyłączy.. ;)
______________________________________________________________________________________________
mamy 28 grudnia 2013 roku .. za trzy dni Sylwester. dziwne. dopiero co ten rok zaczynaliśmy a już go kończymy ...stwierdziłam, że napiszę. cały ten rok .. co się działo.. co mi to da?
w sumie sama nie wiem . jakieś porównanie. co było źle.. a co dobrze... będę miała jakiś punkt odniesienia. ;)
styczeń- poprzedni sylwester spędziłam w towarzystwie osób, które niewiele dla mnie dzisiaj znaczą (oczywiście nie liczymy Asi;*), ale wtedy sądziłam, że robię dobrze. Jak tak teraz się temu przyjrzeć no to było to dziwne.. szkoda, że wtedy tego nie widziałam.. Co jeszcze działo się w styczniu ?. Dzień, który pamiętam do dziś i zapewne nie zapomnę- w końcu wystarczy spojrzeć na kolano i złe wspomnienia, które niestety dalej się toczą wracają. Tak to ten dzień- 10 stycznia (czwartek) to tego na w-f zaczął się mój horror z kolanem i niestety trwa nadal. No i jeszcze najgorsze bo całe musiałam przeleżeć ferie w życiu.
styczeń 2013- trzy razy na NIE...
luty- luty był nawet nawet.. częste wypady do Krotoszyna, na kręgle, pizze . ;) Wale w tynki całkiem spoko . choć nie nawidzę tego "święta" ;) kontrola w gimbazie.. ;P .. rehabilitacja, praktycznie zero kłótni z nikim ;) . luty 2013 był OK ;)
marzec- medycyna na wesoło :D czyli Ja Asia Ola.. w przekomicznej akcji ;) .. świetne to było ! :) dni otwarte w Grabonogu- to wtedy zdecydowałam, że tam chce spędzić kolejne 3 lata mojego życia ;) marzec był calkiem pozytywny.. ale mogłoby być lepiej bo już...
kwiecień- ..1 kwietnia zakończył się definitywnie mój związek z D.M. po miesiącach kłótni, problemów itd. Wiele teorii wtedy usłyszałam. mniej lub bardziej zgodnych z prawdą. ja jednak wiem, że dobrze postąpiłam. i nikogo nie powinno to interesować.
20 kwiecień- 18 urodziny mojej siostry :) 23,24,25 kwiecień. egzaminy .. w sumie to wcale się nie uczyłam nie, olałam to kompletnie. a wyniki miałam bardzo dobre:D jestę geniuszę :) +zaczynają się jakieś tajemnice, sekreciki przede mną , jakieś dziwne problemy..
maj- ciąg dalszy dziwnych problemów, na które w gruncie rzeczy miałam wyjebane.. ale..
pamiętny dzień 3 maj- majówka we Wrotkowie. która przyczyniła się do oskarżeń, wielkich problemów, chociaż ja nic nie zrobiłam...+jakim cudem fakt, że poszłam załatwić swoje potrzeby fizjologiczne stał się przyczyną oskarżeń na mnie? to ja nie wiem xD. haha :)
ogólnie miesiąc wielkiej zwały i stanu wyjebania ;) no i 6 maj.. majówka w Koźminie czyli Enej w roli głównej ;) .. hm. powiem tak. bardzooooo miło wspominam ten dzień. ;) ;*
a no i "wycieczka" do WIX Filtron okazała się bardzo przełomowa :)
czerwiec- cały czerwiec był bardzo luźny w szkole.. pozegnanie z koleżankami i kolegami okazało się wręcz naturalne... Mimo to miałam łzy w oczach na zakończeniu roku. Dziękuję za wspaniałe 6 lat z wami ;* <3
lipiec i sierpień- wakacjeeee.! . wakacje były nawet nawet :) podobały mi się .. ;) mnóstwo wypadów nad jezioro i na basen czyli to co Ewelina lubi najbardziej : ) . pełno zwały. rowerów .. ;D o ja ciee! :)
wrzesień- nowa szkoła... hm. teraz mogę powiedzieć że to był bardzoo dobry wybór ;) i cieszę się, że tam poszłam :) nowi koledzy i koleżanki . w sumie bardzo szybko przyzwyczaiłam się do nowego otoczenia :)
październik- czy po miesiąciu znajomości mozna powiedzieć że się kogoś lubi czy nie? moim zdaniem potrzeba więcej czasu . no ale ogólnie okazało się, że moja nowa klasa jest. no no no . całkiem całkiem :)
listopad- no tu już na maxa lecimy z nauką, megaa odpały w internacie- Magdalena Opona, kany od mlyka :D itd itd :) listopad na wielkie TAKKK! :)
grudzień- nioch nioch wygrałyśmy z Tynką konkurs na najładniej ozdobiony pokój na świątecznie :) miło <3 ... czas bardzo szybko leci ... bo nim się spostrzegłam mamy 2014 :)