Mm. Postanowiłem skończyć. Jeszcze nigdy nie unicestwiałem swojego bloga, a, nie ukrywam, pozazdrościłem tym co zdążyli zrobić to już kilkakrotnie. Nie mogę sie już doczekać, gdy rano wstanę i przeczytam całą serię komentarzy typu "Piotrze nie rób tego! Kochamy Cię!". O rety, rety.
Koniec liceum (kurwa?) to i koniec PBcza.
Mój kot nie lubi Zappy. Boi się.