Codziennie przeciekają nam przez palce minuty , godziny...
Zabiegani , zagubieni , nie mamy czasu by spojrzeć sobie w oczy.
Czuję jak wiatr wyziębia twoje serce.
Wiatr ten niesie Ciebie gdzieś daleko...
Daleko ode mnie ,
Twoje ręce dawno już przestały mnie ogrzewać...
Najgorzej bywa nocami ,gdy ciało paraliżuje strach.
Uczucie bezsilności i bezradności wypełnia mnie po koniuszki palców.