jednak pomimo tego "dobrego" samopoczucia jednak mam czasem wrażenie że wszystko jest przeciwko mnie... przeszłość znów daje o sobie znać...częst nie mogę przez to spać w nocy. pogodziłem się że jednak moje życie do usłanych różami nie należy więc nie próbuje tego zmienić...zresztą po co?? a jak narazie nie mam weny na tworzenie nowych tekstów za to nut owszem:D