Od zawsze to wiedziała, ale dzisiaj zupełnie do Niej dotarło, że skoro kocha bardziej - szybciej zapomni.
Niedługo przecież pojawi się ktoś nowy i zastąpi tego człowieka.
Może nadal o Nim myśli, tęskni za Nim, ale zapomnienie to już tylko kwestia czasu.
Czasami cytując twierdzi, że "im szybciej, tym lepiej".
Innym razem cicho płacze w poduszkę, myśląc o straconej miłości.
Aż pojawi się ktoś nowy.
Być może tak bardzo podobny do Niego.
I będzie sądziła, że drugiego tak wspaniałego człowieka nie ma.
Tym czasem pozostały Jej marzenia o Jego powrocie...