w zeszłym tygodniu
po prawie trzech latach
zakończyło się wydawnictwo
z ołowianymi figurkami
postaci uniwersum Marvela.
spoczęło na 75 numerach.
smutna to dla mnie wiadomość
bo kurwa mać
w wersji polskiej
brakuje mi wielu kluczowych postaci.
raz na dwa tygodnie
pisemko z ludzikiem.
nie myślałem że zerwie się to tak nagle,
że będą się prężyć i giąć
by dostarczać całą rzeszę.
lub nie pomijać tych ważnych.
miast tego w 75 mam takie gnioty jak
Nova, Gladiator, Captain Britain,
Captain Marvel, Nighthawk
i tym podobne niefajoskie ludki.
w imię czego kurde . . .
przeca nie ma
we zbiorze postaci zacniejszych,
fajniejszych, bardziej znanych w kraju nad Wisłą
np.
Shocker, Bishop, Mandarin,
Scorpion, Beta Ray Bill, Dark Knight,
Psylocke, Black Bolt, Venom,
Electro, Cable, Dormammu,
Jubilee, Deadpool, Carnage,
Vulture, Mr Sinister, Moon Knight,
Dr X, War Mashine, Sabretooth,
Hobgoblin, Baron Zemo, Doc Samson,
Chameleon, Sunfire, Gorgon,
Scarlet Spider, Pyro, Silver Sable,
Prowler, Firestar, Triton,
Toad, Blackheart, Hydroman,
Forge, J.Jonah Jameson, Sebastian Shaw,
Hammerhead, Longshot, Firelord
i nie mogę sobie przypomnieć więcej
czego tak niecnie mi nie podano.
trąci chujówką . . .
bodaj w poniedziałek
włączyłem telewizję
by obejrzeć Wiadomości.
zwyczajowo nie oglądam telewizji
i programów informacyjnych.
przez parcie na ciągłą sprzedaż.
a co się sprzedaje najlepiej jak nie seks?
jednak nie przystoi o 19:30 serwować ludziom
wzmianek o seks taśmach Roberta Kupichy.
więc najlepiej ludzkości opchnąć
przemoc i tragedię, powłóczenie flakami,
dzieci z rozbitymi głowami o próg,
wojny o ropę blisko morza itp.
to też ma wzięcie, nie tylko rżnięcie.
nie mam ochoty oglądać
wylewania smutku i rozpaczy,
nie bardzo to mi w smak.
wiem,
zamykam się w szklanej bańce
żyjąc w pozornej idylli
i w wierze że ludzie nie są skończenie źli,
a miłość i dobro zawsze zwycięża.
w porzo,
ale i tak nie o tym.
to była zmyła.
pojawił się flesz o dwóch braciach.
jeden pisał, drugi rysował.
współtworzą komiks
o polskim super bohaterze.
nie no spoko,
bo jako naród nie mamy jakiej wybitnej postaci
która nadawała by się do walki z mutantami
tylko Kloss, Wiedźmin, Szarik i . . . nie mam pomysłów dalej.
z tym że ich bohater zwie się
Biały Orzeł.
okej, dalej jest okej.
może nieco nadmuchane, sztywne i pompatyczne.
to jest znośne.
zgrzytać mi zaczęło pod czaszką
kiedy dowiedziałem się jak nazywa się jego pomagier,
genialny haker
-Houdini-.
uaaaaa!
rozumiem, czarodziej komputerowy,
ale tu już odbiega od polskości
i śmierdzi amerykanizacją.
szczytem jednak jest alter ego.
bogacz który pod osłoną nocy
przywdziewa kostium
i walczy ze złem.
uuuuu!
przecież to kurwa mać
niczem Bruce Wayne, albo Tony Stark.
kurwa mać,
gdzie tu oryginalność?
ja bym to przedstawił tak.
robol kanalizacyjny na Wawelu
kładzie nową instalację.
lawina wypadków sprawia że
dziurawi gazową instalację,
pierdut!
obrażenia głowy, hospitalizacja.
śpiączka w trakcie której baluje z Piastami.
po przebudzeniu jego mózg już nie działa tak jak wcześniej.
wizje na jawie i sen z Mieszkiem
aktywują w nim potrzebę przywrócenia ładu
i zjednoczenia kraju.
staje się psycholem który obiera imię
Szczerbiec.
żona go zostawia, dziadek umiera itp. tragizacja.
jego krucjaty stają się coraz bardziej krwawe,
a jego świadomość coraz bardziej ucieka
w wyimaginowany świat.
o!
tak teraz na chybcika sformułowałem
fabułę.
to dlaczego tego kurde nie zrobię?
a wierz mi że w poprzednim projektniku
zacząłem rozrysowywać takiego
durnia przybranego w czerwień i biel.
poza tym mam ogromne techniczne braki
i doskwiera mi brak wiary
we własne umiejętności.
tak,
tak,
tak.
moje narzekanie jest powodowane zazdrością.
tym że kto inny realizuje moje marzenie
by wepchnąć na rodzimy rynek
herosa z prawdziwego zdarzenia.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700Drapacz. ezekh114Też piwonia :) halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24