Codziennie chodzę spać samotnie..
Przepełniony smutkiem, łzami, przemyśleniami, pogrążony w swojej depresji..
Żadnego wsparcia..
Żadnego współczucia..
Zero zrozumienia..
Jedyne ważne osoby w moim życiu milczą..
Układam się w łóżku..
Skryty przed całym światem powoli w nim umieram..,
Odsłaniam jedynie usta i nos by jeszcze łapać resztkami sił oddech..
Czy tylko by oddychać?
Gdzieś jest nadzieja..
Gdzieś jest pragnienie..
Miłość..
Czekam aż przybędzie..
Ujrzy nieistniejącego..
Złoży wieniec pocałunków na jego ustach..
Złapie za ręke i poprowadzi go do życia którego nie posiada..
Marzenia, szczęście że nikt za nie nie kara.
29 MARCA 2018
23 LISTOPADA 2017
5 CZERWCA 2017
4 CZERWCA 2017
18 KWIETNIA 2017
13 KWIETNIA 2017
9 MARCA 2017
5 MARCA 2017
Wszystkie wpisyfuchsin
17 LIPCA 2023