Smutno, ale nieważne, bo przecież jak zawsze... ułoży się.
***
Pewien stary człowiek siedział wraz ze swoim 25letnim synem w pociągu. Pociąg ma niebawem ruszyć, wszyscy pasażerowie zajmują już swoje miejsca. Kiedy pociąg odjechał, młody chłopak był pełen radości i ciekawości. Siedział tuż przy oknie. Wystawił rękę przez okno i czując powiew powietrza krzyknął: ''Tato zobacz, wszystkie drzewa zostają za nami!''. Stary człowiek uśmiechnął się. Naprzeciwko nich siedziała młoda para która widząc to wszystko zaczęła patrzeć z politowaniem na 25letniego chłopaka, który zachowywał się jak małe dziecko. Nagle chłopak krzyknął znowu: ''Tato zobacz, chmury podążają razem z nami. Widzisz ten staw i zwierzęta?''. Para spoglądała na chłopaka z zażenowaniem. Zaczęło padać i krople deszczu musnęły jego rękę. Ten, pełen radości zamknął swoje oczy. Po chwili znowu krzyknął: ''Tato zaczęło padać, mam kroplę wody na dłoni, zobacz tato!''. Tym razem para już nie wytrzymała i odezwała się do ojca: ''Dlaczego nie zabierze Pan swojego syna do dobrego lekarza?''. Stary człowiek uśmiechnął się i powiedział: ''Już to zrobiłem, właśnie wracamy ze szpitala. Mój syn odzyskał dzisiaj wzrok - widzi po raz pierwszy w swoim życiu''. ZANIM OCENISZ CZŁOWIEKA I GO ZASZUFLADKUJESZ, POWINIENEŚ NAJPIERW POZNAĆ JEGO HISTORIĘ.