Nowa ja...jak widać na załączonym obrazku (zdjęcie z zoo gdzie byłam z Przemusiem : * )
i mój laptop wkońcu do mnie powrócił....
i masa nauki obecnie...i wogóle...dużo do...załatwienia :/
ale życie się wciąż układa :) mimo studiowania, które coraz bardziej się komplikuje...